środa, 27 stycznia 2016

Rozdział I Początek


Nazywam się Sara Nyíl. Mam 12 lat i 6 miesięcy. W życiu niczego mi nie brakuje, no... może poza rodzicami, a szczególnie mamy. Nie oznacza to, że jestem sierotą, tylko tata pracuje w jakiejś-tam-ważnej firmie przez 10 godzin, a jego dziewczyna woli siedzieć cały czas przy komputerze. Lepiej jest w niedzielę, bo wtedy czasem gdzieś jedziemy. Poza tatą i jego dziewczyną mam przybranego brata - Michael'a. To idiota do entej potęgi! Przed dziewczynami się wydurnia, "że dziewczyny to on, by nawet kwiatkiem  nie uderzył", ale nie przeszkadza mu to mnie bić i wyzywać. Zazwyczaj wyzywa mnie od grubasów. Kiedy mnie tak nazywa to mówię na niego "menda ruska". Michael ma psa o imieniu Nugat, a ja mam kota o imieniu Chaos.

Chaos był dość specyficznym kotem, choćby ze względu na jego maść. Podbrzusze miał czarne jak smoła, grzbiet w kolorze dojrzałej marchwi, przednie łapy były białe, a tylne szare, z kolei głowa i ogon były usiane paskami w odcieniach brązu. Kot miał jedną tęczówkę zieloną, a drugą niebieską. Uważam go za swojego najwierniejszego kompana wypraw do lasu. Chaos zwykle wchodzi mi na głowę i schodzi dopiero na granicy lasu. Dokładnie nie wiem jakiej on jest rasy, gdyż znalazłam go w opuszczonym budynku za jeziorkiem, był w jakimś worku. Miał połamany ogon. Chyba ktoś mu po nim chodził i specjalnie przytupywał. Wzięłam go do domu, a tata pewnie, nawet by o nim nie wiedział, gdyby nie ta menda ruska - Michael. Ana (dziewczyna taty) strasznie się wściekła, wrzeszczała, że mam natychmiast wyrzucić to "zapchlone bydle, zanim kogoś podrapie i pogryzie", ale zamiast tego wspięłam się kilka metrów wzwyż i z kociakiem na kolanach patrzyłam na nich z góry. Musiałam na tym drzewie siedzieć ze dwie godziny, zanim rodzice zgodzili się, żebym zatrzymała Chaosa. Mam szczęście, że mieszkamy tuż obok lasu. Wystarczy wyjść z domu i pokonać 12 metrów, a już jest się w lesie.

Wracając do teraźniejszości. Jest około 3 w nocy, a jedno spojrzenie na zegarek upewnia mnie w tym. Jak zwykle się zaczytałam. Ciekawe jak bardzo Ana się wścieknie, że znowu wyszłam w nocy z domu?

  - Chcesz wyjść na dwór? - spytałam, bo kot kręcił się koło drzwi

Kot miauknął w odpowiedzi. Otworzyłam drzwi, a Chaos zrobił kilka kroków na przód, po czym spojrzał na mnie.

  - Mam iść za tobą? - Kot znowu w odpowiedzi miauknął. - Jak chcesz – od kiedy go miałam często tak robił.

Chwyciłam pierwszą z brzegu bluzę i szybko ją na siebie naciągnęłam. Zrobiłam krok naprzód, a wtedy Chaos zaczął iść przed siebie, a ja za nim. Powoli wchodziliśmy w mroku lasu, a jedynymi towarzyszącymi nam dźwiękami były nocne odgłosy lasu.


~*~

Arrak podszedł do młodej kobiety. Wyglądała na 25 lat, jednak nie mogła mieć mniej niż 60 lat. To wtedy Najwyższa Bogini zaczęła sprowadzać ludzi do katedry. Mężczyzna skrzywił się w myślach – nienawidził ludzi, ale nie miał nic do gadania. Był tylko podrzędnym bóstwem, którego głos się nie liczył. Jednak pomimo swojej niechęci, musiał przyznać, że dziewczyna była całkiem ładna. Swoje długie, ciemne włosy, miała związane w ciasny warkocz, ale kilka kosmyków okalało jej podłużną twarz. Jej seledynowe oczy rzucały lekki poblask, kiedy spoglądała na niego ciekawie. Pomiędzy oczami znajdował się lekko zadarty nos, pod którym mieniły się czerwienią, malinowe usta. Złoty blask spadający ze skrzydeł, był jak delikatna mgiełka, która zasłaniała lekko twarz, jednocześnie dodając jej uroku. Była ubrana w srebrzysty strój idealnie okrywający jej ciało.
 - Po co przyszedłeś? – spytała.
 - Onimuru, Najwyższa chce, abyś wprowadziła tę dziewczynę w nasz świat.  – powiedział, po czym odszedł

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę i komentarz, z czcionką coś spróbuję zdziałać. I oczywiście powiadomię.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Hym, 1 rozdział nie zachęcił mnie do dalszego poznania fabuły. Myślę, że za szybko zakończyłaś ten rozdział i nawet nie pokazałaś głównego wątku, co odciąga wielu potencjalnych czytelników, ale dam Ci szansę i zobaczę co zaprezetujesz dalej ^^
    http://jestemtwoimbratem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń